Nauczyciele.... < byli i obecni...>

caro · Wysłany: Sob 19:00, 04 Mar 2006 Temat postu:

Schumann była spoko ale do p. Baum sie można przyzwyczaić, wiec nie jest tak zle

Rudaska · Wysłany: Sob 19:07, 04 Mar 2006 Temat postu:

p. Baum w sumie nie jest taka zła, w zeszłym półroczu nawet trochę ją lubiłam, ale Schuman nie!

caro · Wysłany: Sob 19:14, 04 Mar 2006 Temat postu:

ja w sumie jakoś ani za jedną ani za drugą za bardzo nie przepadam, ale u Schumann mialam lepsze oceny

aGa · Wysłany: Sob 20:13, 04 Mar 2006 Temat postu:

p. Baum się stara, cóż, nas nauczyć. Chociaż czasem za często jej nerwy puszczają. Ja rozumiem, że może być irytujące, jak ktoś popełnia w ciągu jednej lekcji ten sam błąd, ale bez przesady... :]

Kaha · Wysłany: Sob 21:37, 04 Mar 2006 Temat postu:

Bez przesady, bez. Ale pani nie trzyma nerwów na wodzy chyba. W każdym razie p. Schumann była fajniejsza.

caro · Wysłany: Sob 22:15, 04 Mar 2006 Temat postu:

no, ale ostatnio jej jakoś często te nerwy puszczają na naszej lekcji

aGa · Wysłany: Nie 16:41, 05 Mar 2006 Temat postu:

tupitupitu Very Happy

Kaha · Wysłany: Nie 19:44, 05 Mar 2006 Temat postu:

Śmieszka=) · Wysłany: Pią 21:35, 10 Mar 2006 Temat postu:

Ja wolałam Schumann, czasami zdarzały się luźniutkie lekcje u niej Very Happy

...... np prezentowanie projektów przez jakies 4 lekcje... Smile

caro · Wysłany: Pon 12:06, 13 Mar 2006 Temat postu:

no albo jak mieliśmy 2 lekcje pod rząd [ i były to ostatnie lekcje] to nas puszczała wcześniej i to było bardzo fajne Smile